Wspierana książkami Guzewskiej oraz Klimuszko odbyłam pierwsze życiowe łowy.
Efekty były dość skromne (ciężko się przełamać takiej arachno-wszystko-owado-fobiczce jak ja do zbierania czegokolwiek ) ale satysfakcjonujące ;)
Przedstawiam- morwy, stokrotki i znamię kukurydzy.
lipcowe morwy |
garść stokrotkowych ,,główek" |
,,włosy" kukurydzy |
Rozpocznę od owoców morwy. Nie macie pojęcia jak się ucieszyłam, gdy po 3 latach mieszkania w przeuroczej wiosce pod Gdańskiem..odkryłam, że moja sąsiadka ma wielkie morwiaste drzewo. Rzadko spotykane w Polsce, z przepysznymi owocami. Ten gatunek to morwa czarna, tzw. morus nigra;) Bardzo charakterystyczna, nie sposób się otruć, czy pomylić. Pozwoliłam sobie na skubnięcie małej miseczki owoców, są smaczne i zdrowe (witaminy z grupy B). Niestety okazuje się, że największe znaczenie w ziołolecznictwie mają liście, których nie zebrałam. Herbatka z liści morwy...odchudza! Także planuję zrobić kolejną rundkę do sąsiadki ;)
I rysunek dla zainteresowanych, zadziwiające jak mało osób o niej słyszało i jak niewielu kiedykolwiek jadło!
Stokrotki były takim Kernziel całej wyprawy, ponieważ znalazłam na nie niesamowite mikstury;
1. Stokrotkowy syrop
*250 g kwiatów stokrotki
*1 cytryna
*400 g cukru
*800 ml wody
Przygotowanie;
Kwiaty stokrotek należy umyć pod zimną wodą, pozbawić ogonków i ewentualnych żyjątek. Przełożyć do słoiczka albo dzbanka. Cytrynę umyć w ciepłej wodzie oraz pokroić w plasterki. Przełożyć do stokrotek. Całość zalać gorącą wodą. Pozostawić na jeden dzień pod przykryciem. Następnie odcedzić cały płyn do rondelka. Dodać cukier i gotować na małym ogniu około 1,5 h Syrop ma zgęstnieć. Syrop przelać do buteleczek lub słoiczków i pozostawić do ostygnięcia.
Zastosowanie;
- działanie przeciwzapalne, wykrztuśne, pomoże w uporczywym kaszlu.
- do wypieków, naleśników, do herbaty
2. Stokrotkowa kąpiel
Najczęściej proszą autorzy książek, o kąpiel z wywaru, w połączeniu z innymi ziołami (których nie mam), jednak dotarłam do artykułu, w którym pewien profesor poleca po prostu wrzucić świeżo zerwane lub suszone główki stokrotek do wanny. Temperatura wody powinna wynosić 38stopni, czas trwania kąpieli to ok. 20 minut.
Zastosowanie;
- taka kąpiel ma pomóc w gojeniu się ranek, siniaków, jest też odtruwająca i oczyszczająca.
Napary i inne - opiszę, jeśli się zdecyduję na nie.
Garstka zebranych przeze mnie główek zostanie poświęcona na dzisiejszą kąpiel w wannie, jednak jestem zdecydowana zebrać ich jak najwięcej i sporządzić syrop.
Przechodząc do znamion ,,włosów" kukurydzy;
One..odchudzają! Należy zakraść się najlepiej w lipcu na pole kukurydziane, uzbrojonym w nożyczki i reklamówkę, obciąć włoski wystające z kukurydzy (wygooglujcie sobie jak to wygląda na kukurydzy) i ususzyć w piekarniku lub w przewiewnym miejscu ,,naturalnie". Wysuszone mają być brązowe, lekko ,,trzaskające" po złamaniu.
Zastosowanie;
Oczyszczają i poprawiają przemianę materii, wzmacniają i regenerują żołądek i śledzionę, są antycukrzycowe, antykrwotoczne.
Odwar; 2 łyżki znamion zalać 2 szklankami wody, doprowadzić do wrzenia, gotować jeszcze 3 min. Odcedzić, ostudzić, pić pół szklanki 2-3 razy dziennie przed posiłkiem.
Pamietajcie proszę, że zioła zbiera się w określonych porach dnia i roku. Podstawowa zasada; 3 dni po dniach bezdeszczowych, o godzinie ok. 15;00.
Wkrótce zdam relację z suszenia znamion i picia odwaru oraz czy udało mi się sporządzić syrop stokrotkowy.
Na koniec ,,moje" pola i łąki.
Panorama |
maki |
Pole |